Forum forum klanowe  w grze IGI 2 Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Call of Duty: United Offensive Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
<SPAT> Brasiu PL
Administrator



Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 56 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 9:46, 01 Cze 2006 Powrót do góry

Dodatek zwyczajna rzecz, jaki jest każdy widzi. Instaluje się to do folderu z podstawową grą i ma się kilka godzin zabawy... dodatkowej. Podobnie jest też w tym przypadku, choć owe kilka godzin tyczy się tylko tych osób, które nie mają połączenia z Siecią lub też złodziejskim sposobem nabyły piracką wersję gry i nie mogą pograć w multiplayera z braku ważnego klucza. Te kilka godzin to singlowa kampania United Offenisive i od razu jasno i wyraźnie powiem, że to najprzyjemniejsze kilka godzin jakie udało Wam się spędzić ostatnio... samotnie, przed monitorem, bez towarzystwa bezpruderyjnej przedstawicielki (przedstawiciela) płci przeciwnej oczywiście. Wiadomo, są lepsze rozrywki niż granie na komputerze... choć nie ma ich aż tak wiele, zwłaszcza jeżeli gra się w dodatek do Call of Duty.

Trzy kolejne ciągi misji znów pozwalają nam wcielić się w żołnierzy amerykańskich, brytyjskich i radzieckich, w takiej właśnie a nie innej kolejności. Walki w zimowej scenerii Ardenów i belgijskich miasteczek, komandoskie akcje na Sycylii, bitwa na Łuku Kurskim i mordercze walki o Charków – to na nas czeka. Misje są tu bardziej „zbite” tematycznie, przynajmniej jeżeli chodzi o kampanię amerykańską i radziecką, które traktują w walkach rozgrywających się na przestrzeni tygodnia, lub dwóch może, o jednej dużej bitwie w zasadzie. Tylko scenariusz brytyjski jest bardziej „rozrzucony” i dwie jego części oddzielone są trzyletnim interwałem czasowym – co jednak jest jak najbardziej sensowne.

Pierwsza część gry w początkowej swej misji uczyła nas podstaw i żołnierskich zachowań w obozie szkoleniowym. Autorzy dodatku doszli do słusznego wniosku, że jest to zbędne, choć kilka nowych rozwiązań znalazło się w tutaj (np. sprint), to nie na tyle by usprawiedliwiać szkółkę. I dzięki temu zostajemy od razu rzuceni na głęboką wodę. United Offensive to już od pierwszej misji wariackie tempo, napięcie i adrenalina wszechobecna. W niektórych momentach nieco owo napięcie słabnie, ale są chwile „ciszy przed burzą”, krótkie i dające jeden czy dwa oddechy wytchnienia. Tutaj nie ma czasu na nudę, na zatrzymanie się i przemyślenia, na czajenie się za węgłem. Sprytnie pomyślany respawn przeciwników zmusza nas do ciągłego parcia naprzód, nie da się wykosić ich z bezpiecznej odległości bez wkroczenia w największy ogień bitwy. Nie jesteśmy oficerem i nie prowadzimy oddziału, ale jesteśmy zawsze na szpicy, od naszego ruchu zależy popchnięcie akcji do przodu. Może się to zdawać wadą – cała reszta naszych towarzyszy broni czeka aż wejdziemy gdzie trzeba, zrobimy pierwszy krok, co jest trochę sztuczne, ale... no właśnie, ale tylko w ten sposób można zmusić gracza by robił to co dla niego najlepsze. Gra jest liniowa, liniowa jak diabli rzekłbym, a jest taka po to, by gracz przeżył i doświadczył czegoś niesamowitego. Nie da się napisać dobrego nieliniowego scenariusza dla gry akcji. Dla RPG owszem, dla przygodówki jak najbardziej, ale jeżeli chce się utrzymać odpowiednio wysokie ciśnienie krwi i zawrotne tempo to nie można pozwolić by gracz się zatrzymał...

Tekst z gry.wp.pl


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)